Humor jest dość istotny w codzienności, dlatego my tu znowu dowcipkujemy 😉
Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody, a inżynier stał się bardzo popularnym facetem. Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco:
– No i jak tam u was na dole?
– Cudownie, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy…
– Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go natychmiast do nas.
– Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
– Wysyłaj go na górę albo Cię pozwę!
Na co szatan tylko zaśmiał się szyderczo:
– Taa, jasne. Ciekawe, skąd weźmiesz prawników…
Dowcip pochodzi z https://www.katolik.pl
Nie mogliśmy się powstrzymać przed nadaniem mu „drugiego życia” na naszym blogu.