Witajcie!
Dziś przedstawię nasz rodzinny patent na przeziębienia, kaszle i katary. Czosnek w roli głównej.
Tylko jak dać dzieciom taki czosneczek? Spieszę z odpowiedzią.
Mamy na to dwa sposoby.
Czas przygotowania syropu: 5 minut
Czas odstawienia: 2 godziny
Składniki:
- 4 ząbki czosnku
- 4 łyżeczki cukru
- 1 łyżeczka gorącej wody
Pierwszy polega na tym, iż zgniatasz czosnek praską. Starasz się go dokładnie zmiażdżyć. Wrzucasz do kubeczka i zasypujesz cukrem. Na cztery grubsze ząbki dodajesz 4 łyżeczki cukru.
Następnie dodajesz wodę i mieszasz wszystko energicznym ruchem. Po czym przygniatasz całość drewnianą łyżką, aby wycisnąć wszystkie soki. Odstawiasz do ciepłego miejsca i nakrywasz spodeczkiem. Nie musisz czekać dwóch godzin, jednak wydaje się, że to najlepszy czas na stworzenie właściwego syropu. Wtedy najpewniej cukier się już rozpuści.
Dla ułatwienia podawania syropu, przecedź go przez siteczko.
Najlepiej przechowywać go przez maksymalnie 2 dni. Nie musi być w lodówce.
Leczniczo podaję go podczas jedzenia, bo wtedy łatwiej się trawi. Moja dawka dla dzieci to 2-3 razy na dzień po łyżeczce kiedy zajdzie taka potrzeba. Nie należy przesadzać, bo ich żołądek może zostać za bardzo obciążony. Zachowawczo przy „czosnkoterapii” podaję napar z mięty dla lepszego trawienia.
Taką o to miksturą zwalczyłam nie jeden stan podgorączkowy, kaszel przeróżny i inne historie.
Przy nawet dość męczących objawach choroby dajemy go w tej formie dzieciom. I pomaga!
Podawałam czosnek Maluszkom już od 6 miesiąca życia.
Uwaga! Jeśli wasz Skarbek nie jest przyzwyczajony do jedzenia różnych rzeczy, zarówno przez siebie, jak i mamę, nie próbujcie tego. Ja w ciąży, jak i potem stopniowo podawałam do jedzenia dzieciom prawie wszystko. Tutaj każdy sam zdroworozsądkowo musi zdecydować.