Nie mamy w domu telewizora od prawie 9 lat.
Jest to pożyteczne dla naszej pięcioosobowej rodzinki.
Obecny stan rzeczy zaczął się od pewnego Wielkiego Postu. Wtedy postanowiłam nie oglądać telewizji w ramach wyrzeczenia duchowego. Niedługo potem rozpoczął się remont i srebrny ekran został uszkodzony podczas przenoszenia. Sprawa się sama rozwiązała ;-)) Przemysław niegdyś człowiek obywający się bez takiego sprzętu, zachęcił mnie, abyśmy z niego zrezygnowali.
Oto nasze 7 powodów dla których nie mamy telewizora:
1. Jesteśmy minimalistami.
Nie lubimy zbędnych mebli, tylko takie które są praktyczne. Najczęściej to ja wymyślam, co potrzebujemy, a Przemysław je robi.
Nie ma u nas ozdobnych witryn ze szklankami, ani półek z bibelotami. Nigdy nie lubiłam za dużo (zbędnych) dodatków. Staram się wszystko chować do zamkniętych półek i szuflad. A odkąd Klara ma potwierdzoną alergię na roztocza kurzu to jest inna optyka. Pisałam o tym TUTAJ (ZOBACZ)
Po co kolejny obiekt do wycierania kurzu sobie fundować?
2. Nie ponosimy dodatkowych kosztów.
Czy jest sens wydawać pieniądze na mebel, który można zastąpić innym?
Większość z nas ma komputery lub/i smartphony i to na nich można oglądać często więcej niż znajduje się w ofertach kablówek, czy telewizji naziemnej. Poza tym, mobilność takich urządzeń moim zdaniem wygrywa.
Oprócz tego odpada koszt ewentualnego serwisu, czy naprawy 😉
No i co ważne nie płacimy abonamentu RTV, bo nie mamy dedykowanego odbiornika(btw. radia też nie posiadamy :D).
3. Bardzo lubimy ciszę.
Jeśli w ogóle można mówić o ciszy przy trójce dzieci, to i tak trzeba o nią próbować zawalczyć..
Po co generować dodatkowe decybele? A pilot pod ręką podnosi pokusę włączania sprzętu. Wtedy zatrzymam się pewnie nie tylko ja ale i dzieci, a czas przez palce ucieka, jak szalony i wracać nie chce się do domu. Niekontrolowane włączenie przez dzieci to dopiero może być „świetna” zabawa
Alternatywą ciszy jest nasza ulubiona playlista. Często rozpoczynamy od tej piosenki (KLIKNIJ)
4. Nie natykamy się na to co nie potrzebne.
Mam na myśli debaty polityczne, czy inne ciężkie do strawienia tematy ;-), tabletkami się wspomagać nie będziemy – oczywiście na trawienie 😉
Plus reklamy na każdym kroku, to już mocno wytrąca z rytmu.
5. Cenimy swój czas.
Nie mamy w zwyczaju siadać na kanapie i oglądać jak leci. Telewizor mógłby temu sprzyjać i zbudować niezdrowe nawyki zwłaszcza u naszych dzieci. Tego byśmy nie chcieli, bo „czym skorupka za młodu nasiąknie… „ Dlatego jeśli już siadamy na kanapie to po to, aby porozmawiać lub popatrzeć na siebie.
6. Decydujemy kiedy oglądamy
Nie wyobrażam sobie planować czasu, aby o konkretnej godzinie włączyć i czekać na program, czy film. No chyba, że jest to domowa randka z małżonkiem i to jest część programu dnia 😉
7. Wybieramy co oglądamy.
Szczególnie dbamy o wybór właściwych treści dla dzieci.
Nie za bardzo podobają nam się współcześnie robione filmy animowane dla dzieci, zwłaszcza pełnometrażowe. Większość takich produkcji to projekty, które mają przyciągnąć do kina dorosłych i często mają dwuznaczny przekaz.
Sporo współcześnie robionych bajek jest przesycona żywymi kolorami i zbyt natężoną akcją, co naszym zdaniem nie służy rozwojowi dzieci, a tylko je niepotrzebnie pobudza.
Nasze dzieci lubią oglądać (i my czasem też 😉) takie bajki jak: Było sobie życie, Domisie, Wędrówki Skrzata Borówki, Sąsiedzi, Pociąg Tomek, Koto Ciaki , czy Świnkę Peppe itd. Generalnie kierujemy się zasadą, że w bajkach na pierwszym miejscu ma być przesłanie, a nie super grafika.
Jeśli nasze dzieci mają oglądać coś po raz pierwszy, to my wcześniej zapoznajemy się treścią bajki. Jeśli jest okej to wtedy udostępniamy ją dzieciom. W przypadku telewizji na żywo nie byłoby to możliwe więc po co telewizor.
Bardzo dużą pomocą w dostarczaniu wartościowych treści dla dzieci przychodzi nam darmowa platforma https://vod.promyczek.pl/ (KLIKNIJ)
Jeśli chodzi o nasze preferencje na wieczór filmowy to polecamy z serca platformę Katoflix (ZOBACZ TUTAJ)
Oglądaliśmy Nieplanowane (KLIKNIJ) a ostatnio Czyściec (ZOBACZ TUTAJ).
Miejsca z których czerpiemy wiedze i inspiracje to:
- Langusta na palmie, to kanał na You Tube, gdzie dobrze jest posłuchać ojcica Adama Szustaka (ZOBACZ TUTAJ)
- Nauka to lubię to kanał Tomasza Rożka, który w przystępny sposób pokazuje otaczający nas świat nauki (ZOBACZ TUTAJ)
- Wersja dla Juniorów dostępna jest TUTAJ
- Dobre Łotry to młody projekt ewangelizacyjny o wysokim potencjale (ZOBACZ TUTAJ)
- Producent siebie to kanał z filami motywacyjnymi (ZOBACZ TUTAJ)
- Jak zaoszczędzać pieniądze ? Blog Michała Szafrańskiego (KLIKNIJ TUTAJ)
- Jak zrozumieć kobietę? (KLIKNIJ TUTAJ)
- MaciejWojtas.pl blog copywriter’a (KLIKNIJ TU)
- https://spidersweb.pl/ (KLIKNIJ TU)
- https://pch24.pl/ (KLIKNIJ TU)
- https://www.wiara.pl/ (KLIKNIJ TU)
- https://deon.pl/ (KLIKNIJ TU)
- https://kopalniawiedzy.pl/ (KLIKNIJ TU)
- https://dziecisawazne.pl/(KLIKNIJ TU)
Nie muszę śledzić wszystkiego cały czas a jeśli pojawi się naprawdę ważna informacja, to ona do mnie dotrze, bo z reguły takie są powielane wielokrotnie.
Kiedy trzeba robimy sobie kino domowe w domu, bo mamy jeszcze taki sprzęt jak rzutnik, który zamienia nasz ekran na prawie 100 calowy.
A jak jest u Ciebie? Lubisz mieć pilot pod ręką, czy raczej nie jesteś jego fanem?
Napisz proszę swoje zdanie na ten temat.
Mogą Ci się spodobać inne artykuły:
Programy w TV uczą sztuki wyboru – zawsze zadaję sobie pytanie, czego się dowiem z tego programu, jak to wykorzystam – dlatego oglądam tylko prognozy ekonomiczne, reportaże podróżnicze albo jak mam czas – relacje sportowe. Świetną alternatywą są obecnie podcasty lub kanały YT ludzi, którzy są profesjonalistami w swoich dziedzinach i potrafią bardzo ciekawie mówić o swoich pasjach lub kwestiach profesjonalnych. Rodzinnie prowadzimy podcasty dronowe i z tematyki lokalnej historii, bo uważamy, że jak się na tym znamy to może to zainteresować też innych 🙂 .
Fascynująca tematyka. Mi brakuje fascynatów historii lokalnej. Napiszesz coś więcej i jak to wygląda?
Witam. Trafiłam na Pnai bloga. Super mi się podoba!
Chciałabym przeczytać Pani artykuł na temat Dlaczego nie macie Państwo telewizora. My też nie mamy i chciałabym zapytać jaki był Wasz powód.
Tak samo interesuje mnie to co Pani napisała o Waszym miejscu na ziemi. Może Pani rozwinąć temat?
Ania
Hejka Ania. Telewizora nie mamy głównie dlatego, że jesteśmy minimalistami a informacje potrafimy „znaleźć” sobie bez TV 😉 Co do mieszkania, to można powiedzieć, ze „czekało” na nas – tak myślałam czy nie napisać o tym jakiegoś artykułu, bo to dość ciekawe wszystko było 😉 Pozdrawiam Angelika .