Ufać Bogu, jak dziecko to byłoby coś. Osobiście nad tym pracuję. Dla mnie to wyzwanie. Czasami
pozwalam Mu, aby zrobił coś po swojemu. Jednak dominuje we mnie „Zosia samosia”, którą staram się powoli usypiać.
A Ty dasz Mu „posterować” trochę twoim życiem?
(Łk 10,21-24)
W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli.
Wtorek. Dzień powszedni
Dzisiejsze czytania: Iz 11,1-10; Ps 72,1-2.7-8.12-13.17; Łk 10,21-24
05
Dziękujemy Ci, że tu zaglądasz.
Podobał Ci się wpis? Śmiało udostępnij go dalej. A także koniecznie polub nasz profil na Facebooku , abyśmy czuli sens naszej pracy.