Wspomnienie bł. Czesława
Błogosławiony Czesławie wyproś nam u Pana Boga szersze otwieranie oczu na kartach Ewangelii, abyśmy rozumieli co Bóg chce nam powiedzieć.
Dzisiejsze czytania: Jr 1,1.4-10; Ps 71,1-4a.5-6.15ab.17; Mt 13,1-9
(Mt13,1-9)
Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha!
Pan Jezus wie że ludzka natura jest krucha i zawsze coś jej będzie przeszkadzać w przyjęciu Jego Słowa. Tak jak tym ziarnom w znalezieniu odpowiedniego miejsca do wzrostu. Dlatego wyraźnie nakazuje „Kto ma uszy, niechaj słucha”.
Czy Ty stale słuchasz głosu Pana i użyźniasz Nim swoje serce?