Każdy może uznać Jezusa za swojego Pana i Zbawiciela. Tylko my czasem lubimy wybierać kto może
za Nim iść. A tak naprawdę to i nam może niekiedy bardziej się noga podwinie niż tym “daleko” od Boga. Każdy ma prawo kochać i być kochanym. Przez Jezusa to już na bank.
Otwierasz innym drogę do Jego poznania?
(Mk 7, 24-30)
Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, nie mógł jednak pozostać w ukryciu. Zaraz bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, padła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka z pochodzenia, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. I powiedział do niej Jezus: “Pozwól wpierw nasycić się dzieciom, bo niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom”. Ona Mu odparła: “Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jedzą okruszyny po dzieciach”. On jej rzekł: “Przez wzgląd na te słowa idź; zły duch opuścił twoją córkę”. Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku; a zły duch wyszedł.
Czwartek. Dzień powszedni – wspomnienie św. Józefiny Bakhita, dziewicy
Święta Józefino wskazuj właściwe ścieżki do naszego Zbawiciela.
Dzisiejsze czytania: 1 Krl 11, 4-13; Ps 106 (105), 3-4. 35-36. 37 i 40; Mk 7, 24-30
Dziękujemy Ci, że tu zaglądasz.
Podobał Ci się wpis? Śmiało udostępnij go dalej. A także koniecznie polub nasz profil na Facebooku , abyśmy czuli sens naszej pracy.